Warszawa, rok 1934. Grupa chłopców marzących o sportowych wyczynach walczy o miejsce do gry na dzikim placu, zwanym "Dzikim Dworem". Pokój zostaje zawarty dopiero, kiedy walczących przepędza pasący się na łące baran. Pogodzone "armie" toczą teraz bój z grupą gimnazjalistów. W czasie meczu futbolowego dochodzi do ostrej sprzeczki rodziców. Nową "wojnę" przerywa przemarsz ułanów, za którymi chłopcy biegną podchwytując śpiew "Wojenko, wojenko".
Dlaczego 7 ? Bo świetnie oddany klimat podwórka (to się już nie wróci), bo fajna scena z baranem, bo to trzeci film Tadeusza Wiśniewskiego (Kowboj) i trzeci raz wypada świetnie. W dobrej roli Cezary Julski (ojciec Paniczyka vel Rondel), wszystko dosyć humorystyczne, bitwy pomysłowe, choć bijatyka wodzów słaba....
Oj, zestarzał się ten film, a i książeczka Hena jest retro-niestrawna. 1. I książka, i film dużo gorsze od "Chłopców z Placu Broni", a właściwie są to plagiaty dzieła Molnara. 2. Fatalna gra dzieci, co w sumie nie jest niczym dziwnym w polskim filmie aż do lat 90. 3. Sama robota filmowa rodem sprzed wojny, albo jeszcze...
więcej