Ralph (George Carlin) i Freddy (Ben Stiller) pracują w Nowym Jorku jako sprzątacze w wielkiej i wpływowej firmie brokerskiej. Los chce, by pewnego dnia panowie znaleźli w śmietniku zapiski dotyczące planów tej organizacji. Po pewnym czasie postanawiają więc wykorzystać te informacje - a ich inwestycje wstrząsną całą giełdą...
leży jako całość, acz kąśliwe perełki starszego stopniem śmieciarza w osobie nieznanej mi dotychmiast inkarnacji groucho marxa na tyle owocne, by oddać im głos:
- co? jak wyglądam? chudy, łysawy, bardzo przystojny.
- czuję się bosko. jest pięknie. tylko ja i śmieci. ale świadomość że zaraz mogę umrzeć trochę...
Mało śmiesznych scen, początek jako taki, a potem robi się już strasznie słabo i nudno. Całkiem nieźle zagrał Carlin, chyba największy plus filmu.