Odpowiedzialni za casting do tego filmu powinni nie dostać pracy do końca życia. nie widzę ani jednej dobrze obsadzonej roli. mam nadzieję się mylić, ale węszę tu gniota nad gnioty.
Według cienie Miles Teller nie jest dobrym aktorem?
Każdy ma inne zdanie no ale oglądnij sobie np. "Whiplash" w którym gra główną rolę...
Nie, nie - szybciutko, kurs czytania ze zrozumieniem. Nie napisałem, że jest słabym aktorem. Mówię, że role w filmie osadzone są źle. To spora różnica, rozumisz?
Zgadzam się. Ni jak nie pasuje do roli mr fantastica...
I od kiedy Pochodnia był afroamerykaninem?
Moim zdaniem, są przede wszystkim trochę za młodzi. Widać, że celują w znacznie młodszą widownię. Uważam, że mimo tego, że ostatnie ekranizacje F4 były słabe, to obsada (poza Jessicą Albą oczywiście) była przynajmniej dobra. Ioan Gruffudd był idealny do roli Reeda.
Kolor skóry bohatera mi nie przeszkadza, bardziej to, że Sue i Johnny nie są biologicznym rodzeństwem w tej ekranizacji.
Skąd wiesz? Może mają innych ojców albo jeden z ich rodziców był czarny, a drugi biały? ;x
"Widać, że celują w znacznie młodszą widownię."
Dżizas.. inspirują się Ultimate... dlatego obsada jest młodsza.
To, że są za młodzi to żaden argument, bo w 2005 roku aktorzy byli w podobnym wieku co ci teraz (no może oprócz Rzeczy).
Wyszli młodo, bo grają takie postacie - studentów.
ojj zgadzam się. "Stara" Fantastyczna 4 z Evansem i Albą może nie była wielkim dziełem filmowym, ale była łatwostrawna i przyjemna dla oko - podstawowym błędem było zrobienie z filmu kina familijnego, ale to już inna bajka. Tutaj - Teller i Bell to bardzo dobrzy aktorzy, ale serio Miles jako Mr Fantastic? Coś się tu komuś baaaaardzo pochrzaniło w trybikach. ... co do pozostałej dwójki nope, nope, nope. Już sam fakt, że Tourch będzie czarny (rasistką nie jestem - ale wciskanie na chama mniejszości narodowych w imię jakiejkolwiek pseudo poprawności wali po oczach). Film zapewne obejrzę i pewnie będę kląć na czym świat stoi....
Kate Mara jako Sue Storm mi nie wadzi. Jamie Bell jako Thing mi nie wadzi. Miles Teller z jakiegoś dziwnego przeczucia też mi nie wadzi. Jednakże w przypadku Michaela B. Jordana jako Human Torcha wadzi mi wszystko.
Często fani mają problem z tym, że postacie są źle obsadzone. Było wiele takich kontrowersji:
- Ben Affleck jako Batman
- Gal Gadot jako Wonder Woman
- Ezra Miller jako Flash
- Jesse Eisenberg jako Lex Luthor
- Miles Teller jako Mr.Fantastic
- Jamie Bell jako Thing
- Kate Mara jako Invisble Woman
- te dzieciaki, które mają zagrać w X-Men.Apocalypse.
Wiecie co różni tych aktorów od Michaela B. Jordana ?
To, że oni mimo (w moim mniemaniu) kontrowersji i przeciwności zdołają pokazać klasę i sprostają zadaniu.
Szkoda mi było, gdy wybrano Jordana do tej roli. Nie było szkoda fanów, tylko samego Jordana. Wiadome było to, że wszyscy będą przeciwni i negatywnie nastawieni do aktora. Lecz gdy w jednym z wywiadów na pytanie, jak zareagował na gniew fanów F4 wobec jego angażu do tej roli odpowiedział: "To mnie nie obchodzi i tak na to pójdą". O nie panie Jordan. Szala się przechyliła. Tym stwierdzeniem obraziłeś mnie, jak i każdego fana F4 myślącego, że kupimy każdą szmirę związaną z F4 ponieważ wychodzi film. Marvel w ramach protestu wobec produkcji filmu przestał wydawać komiksy o tematyce F4. Strzał prosto w plecy. Nie popieram niektórych działań Marvela związanych z komiksami (jak np. w 2012 po sukcesie The Avengers, komiksowi Mściciele pojawiali się w większości z takim składem jak w filmie, zapominając o Ant-Manie i Wasp), to w tym przypadku popieram Marvel z całego serca. Przecież zawieszenie wydawania komiksu w okresie produkcji filmu bazującego na tymże komiksie jest największą anty-reklamą w historii. Jeszcze niech tylko Stan Lee nie zagra w tym filmie cameo, a ja napewno uznam tę produkcję za porażke. I wszystko tak jak się obawiałem, przez jednego aktora.
Cześć. Możesz udostępnić link do tego wywiadu. Chciałbym przeczytać w pełni co ten cwaniaczek tam nagadał. Swoją drogą niedługo Casper będzie musiał być czarny bo tak nakazuje poprawność Bamboszy.
Po ostatniej ustawie dotyczacej małżeństw homoseksualnych. Na koniec Captain America :Civil War, by nie uznano filmu za faszystowski Iron Man i Captain America wezmą ślub...
obsada jak i dialogi między nimi i do tego zero chemii jak w przypadku Reeda i Sue to porażka moim zdaniem.
Co do czarnej Ludzkiej Pochodni i obsadzanie czarnoskórych w kasowych filmach: Coż, czarnoskórych aktorów można zobaczyć wszędzie już, w każdym filmie gdzie jest znacznie więcej bieli, np Gwiezdne wojny (VII część) wątpię by każdy klon był czarnoskóry albo jest pod jakąś przykrywką więc rozumiem. No cóż jak tak wolą to niech mają i zatrudniają ale Ludzka Pochodnia?? Nie jestem rasistką ale w tej roli widziałam zawsze Evansa i nikogo innego.
Więc ta część całkiem inna i nie kontynuacja wypadła bardzo słabo, oczy bolały mnie od oglądania, jedynie Thing miał lepszy wygląd niż stary Thing.
Są jakieś newsy, że będą kolejne części czy zaniechają skoro taki crapp wyszedł??
dopóty dopóki fani nie zbiorą miliona podpisów aby pieprzony Fox oddał Marvelowi prawa do FF4
zrób internetom przysługę, skasuj swoje profile i załóż ponownie gdy skończysz 16 lat, dziecko
ej Super, nie odpisuj temu idiocie. Nie widzisz, że to jakiś but z problemami psychicznymi?
hej pataałachy, sprawdźcie tegoroczne nominacje do złotych malinek:
FF w pięciu nominacjach. Kolejny raz współczuję wam gustów, frajerzy :D
Akurat casting był jedna z nielicznych rzeczy ktora trzyma sie kupy.
Głównie przez to że młodzi ludzie (potocznie gimbaza) zostawia najwięcej kasy na filmach o superbohaterach.
Przez co trzeba im dac kogos z km moga sie utozsamiac.
Stad gwiazdy młodszego pokolenia
Miles Teller to gorace nazwisko głównie po roli w Wiplash
Michael B. Jordan to nowy Creed
Jamie Bell też jest popularnym aktorem
Ale nawet pomijajac to i stwierdajac ze kazda z tych ról jest źle dopasowana to trzeba sie pokłonić przed kreacja
Tim Blake Nelson który do swojej roli pasował wybornie