Pierwszy raz obejrzałem Obcego na seansie przedpremierowym w ówczesnym kinie Warszawa we Wrocławiu. seans zaczął się o 24:00:) Film to jedno, pamiętam powrót przez puste, ciemne miasto. Dodatkowy smaczek do horroru. I jeszcze jedno - gwoli pełni wrażeń ten film trzeba zobaczyć jako pierwszy z całego cyklu. Obejrzenie najpierw kolejnej części zabiera dużo z klimatu pierwszej części. Ale to moje zdanie:) Osobom zarzucającym mało oryginalności czy wręcz powielanie schematów zadedykuję anegdotę o babci, która pierwszy raz w życiu poszła do teatru na "Wesele". Wychodzi z teatru i mówi "nawet fajna ta sztuka, tylko za dużo w niej cytatów".