Jest akcja, mordobicie, bohater pozytywny mający wsparcie. Czego więcej szukać. Mnie się fil podobał.
To się nie miało prawa nikomu podobać Stek bzdur Tacy niszowi, tani polscy Młodzi gniewni Szkoda czasu
Dla mnie film oki. to chyba zresztą pierwszy polski film akcja/sztuki walki (nie licząc Karate po Polsku). Film prosto z kaset VHS, ale z drugiej strony w pamiętnych latach 90-tych takie akcje mogły być możliwe. wiadomo, że to nie jest kino wysokich lotów, może nawet jest to zły film, z dziurawym scenariuszem itd. - takich filmów są setki. Jest tu jednak wartka akcja, dobrze skręcone sceny walk, zwłaszcza finałowa, no i oko do widza... momentami film zahacza o celowy pastisz. Mi się film podobał i dał sporo radochy, czekam na dwójkę... he he
Tutaj żadna scena walki nie jest dobrze zrobiona. Choreografia scen walki drętwa strasznie. Dynamiki zero.
Plusik za elementy Aikido i naprawdę ładny ziarnisty obrazek. Taki american movie look to rzadkość w polskim kinie.
Ja , również oglądam ,teraz i jak na polskie standardy ,to jest w porządku , patrząc na polskie filmy ,tak do 15 ,do 20 lat do tyłu ,nie mówię tu o psach,czy o killerach ,ale ,właśnie na taką fabułę to kinematografiia ,zaczyna się rozwijać , wiadomo do John wicka to polotu nie ma ,ale polska zawsze jest tak do 30 lat za Amerykanami,co do produkcji filmów ,ale patrząc na to ,czy ostatnia wieczerzę to Polacy zaczynają w dobrą stronę iść
Hahaha, wstyd mi za takie filmy z Polski... znajomi z zagranicy się z Nas śmieją.
Jest taka podróba kina klasy C z USA, ale też nienajgorsza. Główny bohater odpowiednio charyzmatyczny, tempo wydarzeń i stawka bardzo porządne. Można było lepiej sceny akcji porobić, zwłaszcza jak chodzi o montaż dźwięku, no to za mało odgłosów jest, do tego często muzyki brakuje, a jak już wjeżdża to ten randomowy badziewny hip-hop, jakbyśmy w kraju nie mieli kozackich rapsów. Jakby dać tutaj Białasa kawałki, to by od razu o niebo lepszy był film.
No i ta dziwna kolorystyka, która niby daje klimat, ale i za mocno ją wykorzystują.
Ale wciąż, to fajny film, przyjemny do oglądania. Na pewno lepszy niż "Bartkowiak".