Kolejny film spod znaku "pały i piąchy". Ogólnie bardzo śmieszny. Szczególnie ta scena sądowa:). Przemowa oskarżonego (The Rock) po prostu "wymiata":). "Jeśli Mnie uniewinnicie, będę kandydował na szeryfa i zaprowadzę ład i pożadek w tym miasteczku" :). A potem już tylko rozerwał koszulę na klacie niczym Superman i sprawa została wygrana:). No zabawa na 102 po prostu!
Hah ^^ i nie tylko to było zabawne. Cały film wart śmiechu, dlatego też dodałem go do ulubionych. W szczególności sceny gdy Rock (xD) chodzi ze swoją wierną drewnianą pałą i shootgunem po miasteczku i zaprowadza tam ład i porządek. Cóż jeszcze są dwie sceny: pierwsza, gdy Rock zwalnia wszystkich z policji i sam, ze swoim wiernym przyjacielem, zostaje szeryfem. Druga: moment gdy nasz... czarny bohater xD przestraszył kolesia i ten wpadł na belkę w kasynie xD. Film śmieszny, naprawdę. Przypomniały mi się przy nim stare czasy kina akcji lat 80. 90.