Mało skomplikowane kino akcji. Już spoglądając na listę aktorów grających w filmie wiemy czego można się spodziewać: główne role grają w nim były wrestler Dwyane"The Rock"Johnson oraz komik, członek Jackassa, Johnny Knoxville. Obu panów lubię, ale o ile The Rock do tego typu ról pasuje, tak Knoxville już nie- jego uśmieszki i głupie miny irytują.
Historia, co warte zaznaczenia, oparta na faktach, jest prosta. Weteran wojenny wraca do rodzinnego miasteczka i próbuje zaprowadzić w nim porządek. Film trwa ledwie 75 min, wydaje mi sie, że można byłoby go przedłużyć, rozbudowując np. scenę rozprawy sądowej, która obecnie jest potraktowana po macoszemu, a przecież to ważny punkt filmu. Twórcy "Z podniesionym czołem" skupili się jednak na scenach akcji, które, trzeba przyznać, robią duże wrażenie.
Dobrze też, że postać Chrisa Vaughn'a jest grana przez dobrze zbudowanego The Rocka, powalanie przeciwnika w jego wykonianiu wygląda bardzo realistycznie. Podsumowując, dostajemy solidny film akcji, o którym jednak szybko zapomnimy, gdyż nie wnosi do gatunku nic nowego. Film po prostu dobry, choć ocena mogłaby być wyższa, gdyż zemsta to temat w kinie bardzo wdzięczny. 7/10