Od dziś właśnie oficjalnie przestaje sugerować sie ocenami z filmwebu. Miarka sie przebrała przez tyleee lat ;) Zawsze przed wyszukaniem jakiegos filmu na tradycyjny wieczorny seans podświadomie sprawdzam te z 7 z przodu wzwyż,gdzieś tak odruchowo.. Tu mnie cos podkusiło,Hirsch którego lubię,świetny McCouneghay i jakis user tez to polecil gdzies mi ostatnio i jestem po prostu rozwalony na łopatki ;D Jak dziś zobaczyłem kto reżyserował to dzieło wpadłem w szok..Nie wiedziałem,ze to taka legenda :0 Myślałem,że to jakiś młodziak i kolejny brylant przyszłej reżyserii..A tu taki zonk.. To jest genialne polączenie i pokazanie,że można zrobić film w stylu Tarantino i braci Cohen..Ten film to prawie arcydzieło..Tylko trzeba mieć dystans i lubić pewien rodzaj humoru.. Przez ostatnie pół roku nie uśmiałem sie tak na filmach jak na tym jednym :) Tu wszystko jest genialne.. Od początku do końca reżyser/scenarzysta zaskakuje widza,dialogi są kosmiczne,gra aktorska(Matthew i Gina) również.. I ten film też wcale nie jest taki odrealniony..Mało to takich patoli z głową rodziny z IQ od 1-10 ? ..Mistrzostwo świata wagi ciężkiej! Ps. Gdy czytam niektóre komentarze w stylu,że "nie logiczny,że nie prawdziwy,że głupi itd itp i etc" to polecam włączyć sobie jakąś obyczajówkę i nie brać sie za filmy pokroju Tarantina i braci Cohen.
Dołączam się do oceny. Wspaniała ambiwalencja wylewa się z tego filmu. [spoiler alert] Z jednej strony poziom absurdu jest wysoki już od pierwszych chwil, gdy zamiast, jak w klasycznej historii ze szczęśliwym zakończeniem, próbować walczyć z gangsterem gość planuje zabicie matki, aż do kulminacji z "key-fry-C", kiedy trudno już nie usłyszeć we własnych myślach cichego "what the f#*k...". Z drugiej strony myślę, że w nie jednej z biednych rodzin w tych amerykańskich patologicznych dzielnicach, a może nawet w Polsce, zdarzyło się, że idiota zawiązał umowę z której nie był w stanie się wywiązać, a wyobraźnia zawiedzionego, nieopłaconego psychola przeszła granice wyobraźni. [koniec spoileru] Film nie jest więc, jak niektórzy twierdzą, zupełnie odrealniony i głupi. Mógłby być wręcz przestrogą dla idiotów, którzy chcą igrać ze złem, choć nie potrafią. Ale idioci raczej nie korzystają z żadnych rad.