to Anna Dymna byłaby jedną z najpiękniejszych! A przede wszystkim jest naturalna! Żadnego "plastiku"!!!!
dziekuję że wyręczyłęś mnie w poście bo wlasnie to chcialem napisac, i zakończyc, że tak ja będę zawsze wspominał
To Kuśmierska w nie ma mocnych grała matkę Ani, nie Dykiel. Dykiel grała matkę Doroty (Gładkowska Maria) w wyjściu awaryjnym, Dykiel od Gładkowskiej jest starsza o 9 lat.
W "Znachorze" miała dokładnie 30 lat, wierz mi, że ludzie w tym wieku naprawdę jeszcze wyglądają młodo- w końcu SA młodzi- i nie trzeba mieć specjalnie "dobrych genów" do tego :)
Fakt bardzo ładna była za młodu, ale jeśli chodzi o najładniejszą Polską aktorkę lat sześćdziesiątych to w mojej opinii poza konkurencją była Teresa Tuszyńska, nie bez powodu to właśnie ją próbowano zgarnąć na zachód, gdyby nie to, że samej zainteresowanej na tym nie zależało i totalnie to ignorowała, to dzisiaj by była drugą po Poli Negri aktorką, która zrobiła prawdziwą karierę w filmie poza granicami naszego kraju.
Co nie zmienia faktu, że w latach sześćdziesiątych to ładnych naturalnych aktorek było całą masę, teraz też są, ale mocno giną w tłumie tych plastikowych, w porównaniu do tego, co było w latach sześćdziesiątych.
Dokładnie. Przedwczoraj oglądałem Kochaj albo rzuć... buzia, figura... cudowna! A do tego ta dziewczęcość, naturalność...
A to rzeczywiście dziwne. Tyle fajnych ujęć by się znalazło, choćby z Barbary Radziwiłłówny kurcze...
Każdy pewnie ma jakieś swoje typy najpiękniejszych polskich aktorek ale zgadzam się z tobą i wieloma innymi użytkownikami, że Dymna to absolutne odkrycie i chyba podium tak samo jak przed nią Pola Raksa. Z aktorek lat 90. fascynuje mnie Agnieszka Wagner. Uroda przemija - to fakt ale... jak się ogląda takie filmy jak Znachor to się widzi po prostu piękność. Swoją drogą, Znachor był wybitnie obsadzony. Reżyser doskonale wiedział kogo potrzebuje.
W młodości była zjawiskowa niczym królewna śnieżka ( dziś też jest każdy się starzeje w końcu ma już 70 lat ) ale jak była młoda kobietą to jej urodę można by porównywać do V.Leigh, E.Taylor czy Hedy Lamarr