Gdyby kiedykolwiek miano ekranizować tę powieść, on powinien zagrać Eberharda Mocka.
Oczywiście to nierealne, ale tak własnie sobie wyobrażałam głównego bohatera.
Mock to był jednak degenerat, pijak, kobieciarz, bon-vivant. Myślę, że Suchet jest zbyt dystyngowany i pełen ogłady by odegrać taką rolę.
Dałby radę, to dobry aktor. Najlepszy dowód jak bardzo jest przekonujący, to Twoja opinia o nim. Rolę Herkulesa przyporządkowałeś jego osobowości, a przecież to tylko rola filmowa:) Może więc trochę wiecej w tym kotle znalazloby się degeneracji i chamstwa, a mniej dystynkcjii. Mieszamy, mieszamy, i wyskakuje trafiony w sedno, niezbyt okrzesany, uwielbiający piękne kobiety, podejrzanie podobny do podejrzanych - Eberhard Mock!