Za jeden z najpiękniejszych filmów świata- Pokutę. Nie ma drugiego tak pięknego filmu. Dziękuję.
cieszę się, że ktoś oprócz mnie ma tak dobre mniemanie o Pokucie :) Jest to film, który chwyta mnie za serce za każdym razem, kiedy go oglądam. Aktorzy grają perfekcyjnie, klimat jest idealny, historia smutna muzyka wprost genialna.
Ja kupiłem zarówno film, jak i książkę, audiobook i OST z filmu. I kto mi podskoczy?! :) Książkę znam na pamięć, tak jak i film. Muzyki słucham w przerwach w Czyżykiewiczu. YEAH!
Dokładam się do podziękowań za ekranizację " Pokuty", która podbiła moje serce i teraz z niecierpliwością czekam na zamówioną przesyłkę z filmem. Jakiś czas temu zabrałem się za oglądanie " Hanny" ze względu na osobę reżysera jak i występ Saoirse Ronan, ale tym razem produkcja Anglika mimo pewnych plusów nie zrobiła na mnie, aż tak wielkiego wrażenia jak " Pokuta"... może " Duma i uprzedzenie" oraz " Anna Karenina" będą lepsze?
Pokuta to tak głupi film , że baby chyba nie znaja innych melodramatów. Anna Karenina sto razy lepsza.
"Pokuty" nie oglądałam, ale za "Dumę i uprzedzenie" podziękowania należą mu się na pewno. "Anna Karenina" i "Hanna" to też dobre filmy, ale "Duma" to, jak dotąd, najlepsza jego produkcja, jaką widziałam <3
Wolę ''Zakochana Jane'' jeśli chodzi o te klimaty. i podobał mi się "Księżna'' jeśłi chodzi o Keire.
"Zakochana Jane" to też piękny film, ale wcześniej miałam na myśli tylko filmy w reżyserii Wrighta ;)
Po kolejnym seansie u mnie zmiana z 8 na 10-tkę jednak. Najpiękniejszy melodramat na świecie. Dzieło doskonałe. Cieszę się, że Wright robi tak mało filmów, całe skupienie jest potem widoczne na ekranie.
A ja go uwielbiam za zatrudnianie Keiry do głównych ról. Ona jest genialna w filmach kostiumowych - "Duma i uprzedzenie", "Księżna", "Pokuta" to jej najlepsze role. Przez "Anne Karaninę" nie przebrnęłam. Denerwuje mnie jego teatralność. Szkoda, że im nowsze filmy tym słabsze. Zobaczyłabym z chęcią coś na poziomie " Pokuty" i " DiU".
"Pokuta" to pierwszy "dorosły" film na jaki świadomie poszłam do kina te 11 lat temu. Od niego zaczęła się moja miłość do Jamesa McAvoy`a a do filmu wracam regularnie co jakiś czas. Jest genialny, racja :)