On The Outside z soundtracka do X-Files (to jest w ogóle jeden z najlepszych soundtracków, jakie w życiu słyszałem).
Z dużych płyt to na pewno Maybe Angels z drugiej płyty.
I zawsze miałem dużą słabość do jej wersji Sweet Child O' Mine, którą wolę od oryginału (bluźnierca!).