Epizod o magii Krwi i kobiecie więzionej przez naród ognia która nauczyła się tkać magię krwi był przerażający mając lat 20 oglądając ten epizod po zmroku kilkakrotnie wywołuje gęsią skórkę... mocno zapada w pamięć, tak przy okazji kto podkładał głos tej wiedźmie był tak dopasowany że dodatkowo budował klimat.
pamiętam, że pierwszy raz oglądałam to mając 9lat i byłam przerażona, po dziś dzień zostaje takie grrr. Ale pomysł na wątek świetny.
Ooo tak! Animacja tylko potęguje wrażenie, bo wygląda to tak jakby osoba była opętana przez demona (i w sumie można by powiedzieć, że tak jest).
Ten odcinek to idealna zamknięta całość, graficznie i dźwiękowo sprawia, że można się wczuć i faktycznie przerazić...
Fakt, oglądając odcinek osobno, jednocześnie nie znając reszty można wysnuć błędne wnioski o serii
Więc skoro Magowie Wody mogą tkać każdą ciecz w tym krew
To pozostali powinni:
Magowie Ziemi- magia kości
Magowie Ognia- manipulacja temperaturą ciała przeciwnika
Magowie Powietrza- Wysycanie komuś powietrza z płuc
Nie wiem jak wy ale ja doceniam to że Katara została oszukana przez własny naród
( Hama jest z Południowego Plemienia Wody)
I tutaj po raz drugi pojawia się jej jedna z największych wad - chęć pomocy aż do łatwowierności ( Jet , Hama)
Czasem się zastanawiam czy Hama nie jest jej Babcią od strony matki a ta dziewczynka we wspomnieniach Hamy to nie Kanna a Kya ( dla zapominalskich zamordowana matka Sokki i Katary) jako dziecko.