Stęskniłam się za HTGAWM. Cudownie, że jest z powrotem... i to w jakim stylu :)
No tak, nawet nie pomyslalam o Bonnie ogladajac final...- Zapomnialam o niej, moze trzeba sie jej pozbyc z serialu ;)
Znając ten serial na nikogo bym nie stawiała. I tak nie będziemy mieli racji. Choć myślę, że ironicznie by było jakby znowu kluczem do tajemnicy sezonu był Wes.
Będziemy dowiadywać się co odcinek kto nie zginął, aż pewnie na końcu w puli zostanie kilka osób. Ciekawy zabieg. Ciekawe dlaczego spalili dom. Czyżby coś związanego z Frankiem? Może niszczenie dowodów?
Zerwanie Colivera mnie trochę zdołowało, no kurde.
Coliver przeszedł do historii(jeszcze nie oglądałam)? Szkoda, bardzo polubiłam tę parę.
Co prawda, przewidywałam taki scenariusz, ale nie sądziłam, że stanie się to tak szybko.
No nie całkiem przeszedł, bo Oliver będzie pracował u Annalise, a jego powody zerwaniowe nawet rozumiem. Może się pogodzą.
Dobrze, że nie skończyło się jak Wes i Rebecca albo Frank i Laurel. Jeszcze nie jest źle, choć ciało w finale odcinka spędza mi sen z powiek :)
też mi szkoda, że zerwali, ale właśnie nie rozumiem tego, że Oliver postanowiła pracować u Annalise. skoro zerwał, to naturalnie powinien chcieć się odciąć od byłego, a tak to będą się ciągle widywać...
Oj przejedzie się on na tej 'wymarzonej robocie'. Tak czy inaczej, Oliver zachowuje się podejrzanie.
Oliver zachowuje się jakby miał jakiś okres...
Chyba że to coś poważniejszego np. ten AIDS.
Może go nie wyleczył do końca?
HIV to wirus, jest nieuleczalny, ale masz racje w tym że współczesna medycyna jest w stanie skutecznie przedłużyć życie zarażonego pacjenta. Leczenie polega na przyjmowaniu leków antyretrowirusowych, które spowalniają namnażanie się wirusa w organizmie.
AIDS, Jest końcowym etapem zakażenia HIV, który ujawnia się po wielu latach jego nosicielstwa. Nie jest więc oddzielnym wirusem, lecz najbardziej zaawansowanym stadium choroby. Niemal każdy przypadek HIV prędzej czy później doprowadza do rozwoju AIDS. Zgodnie z dzisiejszym stanem badań AIDS jest chorobą nieuleczalną i prowadzi do śmierci.
Bądźmy poważni, przecież to jest film. cudownie ozdrowiał. bt. To nie jest dramat o tej chorobie i raczej nie będą pokazywać jak bierze leki.
Kilka razy było mówione, że go ma nawet przy zerwaniu. A leki bierze na pewno. Tak samo Connor. Na początku poprzedniego sezonu była scena o stosowaniu przez niego PrEP żeby mogli współżyć.
To zerwanie było tak bezsensowne i wkurzające. Conor ma przechlapane- został bez chłopaka, bez Standford i będzie pracował z byłym, to jedna z moich ulubionych postaci i mam nadzieję, że nie zostanie zbytnio poturbowana przez los, choć oczywiście znając serial nie ma co się łudzić :(
Powód rozstania nieco dziwny, to fakt.
Myślę, że Connorowi aż tak bardzo nie zależało na przeniesieniu do Stanford. Zrobił to z troski o bezpieczeństwo ukochanego; nie chciał, by Olivera wciągnął mroczny świat Annalise. Niestety, Oli uparł się, by zostać bad boy'em.
A na wizję ich wspólnej pracy już zacieram ręce :). Wyobrażam sobie te wszystkie emocje, które będą im towarzyszyły, pewnie nie raz zaiskrzy między nimi.
Przyznam szczerze, że jak Oli wypisał Conora ze Stanford już miałam przed oczami wizję tego jak namiesza w tym sezonie. Mam nadzieję, że dostanie za swoje w takim sensie,że przekona się na własnej skórze jakie brzemię nosi Conor za wybory, których dokonał odkąd pracuje dla Analise.
Też mam taką nadzieję. Connor to też moja ulubiona postać i oby nie skończył na tych noszach/wózku.
Jest też jasna strona tego zerwania. Jack i Conrad będą mogli pograć sceny inne niż mizianie się i gospodarstwo domowe. Scena zerwania była dramatyczna i fajnie im wyszła. Dodatkowo ten reset w związku może znaczyć, że Oliver wejdzie w grono wtajemniczonych, a Connor otrząśnie się z tego poczucia winy, które mu już od jakiegoś czasu towarzyszy.
Właśnie widziałam zwiastun 2 odcinka i poznamy 1 osobę, której nie ma na noszach.
Conor bardzo się zaangażował w ten związek,trzymał się tego jako jedynej dobrej rzeczy, którą teraz ma, więc nie wiem co się dalej z nim stanie. Mam nadzieję ,że to nie pójdzie w kierunku dużej ilości przypadkowego seksu i zmian w charakterze postaci na gorsze:(
Sądzę, że ten niechlubny etap w życiu Connor ma już za sobą.
Może, mimo wszystko, będzie starał się ochronić Olivera przed destruktywnym wpływem pracy dla Annalise.
świetny początek, też stawiam na Bonnie, ale na początku pomyślałam że może to Nate :x
Frank bez brody </3
Na pewno nie jest to Eve, ona pojawia się po raz ostatni w 4 odcinku i pozniej przepada na dobre (z powodu spinoffa do Blacklist). Aktorzy za pewne sami do konca nie wiedza kto to jest, bo w 1 odcinku Annalise płacze do kukły. Ja osobiście stawiam na Nate'a, Bonny lub Wesa.
Może wpadnie na chwilę zagrać zwłoki :)
Podobno Aja Naomi King też ma jakiś projekt. Czyli co Michaela też bardziej zagrożona?
A ja obstawiam Asher'a tylko dlatego że zaczął chodzić z Michaela. A jak wiadomo Michaela nie ma szczęścia co do partnerów xD
coliver [*]
Ja osobiście się załamałam, gdy chłopacy zerwali, byli moją ulubioną parą wszech czasów, a tu jak na złość rozstali się w pierwszym odcinku </3
Hm, skoro większość twierdzi, że to Bonnie zginie - wydaję mi się to trochę zbyt przewidywalne. Choć, trzeba przyznać, zaskoczyło mnie to, że to Frank zabił Mahoneya, byłam przekonana, że to zbyt oczywiste.
Tak poza tym, jestem bardzo ciekawa, kto był w mieszkaniu razem z martwym Calebem w ostatnim odcinku 2. sezonu. Podejrzewam, że mógł to być mężczyzna, który śledził Franka.
Myślę, że chłopcy się pogodzą, skoro deklarują wzajemną miłość są szanse na powrót Colivera.
Na pewno nie nastąpi to zbyt szybko, może w finale, a może dopiero w kolejnym sezonie, pod warunkiem, że zostaną przy życiu, co nie jest oczywiste.
Nie podejmuję się obstawiać, który bohater zginie. Przy tylu zwrotach akcji każda opcja jest możliwa.
Szanse są i pewnie to nastąpi jak już Oliver dowie się o morderstwach, potem sam zrobi coś głupiego, aż w końcu zrozumie i dotrzyma tajemnicy.
Najlepsza para to Jude i Zero z innego serialu :) ostatni odcinek był najlepszy.
Oczywiście, ten serial to Hit the Floor. Pewnie w realu taki Zero nie zrobił by tego co postać zrobiła na hali sportowej po meczu.
Dziękuję :).
Szczerze, nie słyszałam o tym serialu, ale teraz na pewno zainteresuję się nim.
Też trafiłem na niego zupełnie przypadkiem. serial był emitowany chyba na kanale muzycznym w USA
Bardzo lubię ten serial. Jude i Zero to było niemałe zaskoczenie, ale świetnie się ich razem ogląda i czuć chemie.