Ocena niska, bo na siłę wciskają poprawność polityczną w postaci ponad polowy czarnoskórych graczy, homoseksualisty. Tak pozatym to treść bardzo ciekawa, można fajnie przetestować swoją wiedzę z uniwersum HP.
Daj spokój. Nawet bez poprawności politycznej to "coś" jest gniotem, który od pierwszych minut ogląda się z całkowitym zażenowaniem.
Sam program był zrealizowany fatalnie, pytania w większości dziecinnie proste, w jednym pytaniu podali fałszywa odpowiedz jako poprawną a Waszym największym problemem jest to, że były tam osoby homoseksualne? Serio?
o końcówkę jednego z filmów. Poprawna odpowiedz to Zakon Feniksa, a w programie powiedzieli, że Książę Półkrwi
Wyłączyłem poniewaz moim zdaniem to topornie wyreżyserowany spektakl a nie teleturniej w którym mogą bawić się fani HP. Co do poprawności to fakt, cała sala głównie białych a wylosowali 4 czarne osoby i starego geja - trudno uwierzyć w taki przypadek. Wciskanie poprawności na siłę robi się groteskowe
Tak wylosowali że odrazu mieli gotowe tabliczki z imionami. Sztuczne to wyłączyłem zaraz po tym jak jeden z uczestników pochwalił sie że mieszka z chłopakiem.
I ja muszę się zgodzić z przedmówcami. Ten „serial” to jakaś epopeja dla poprawności politycznej, która nie ma nic wspólnego z serią filmów. Wyłączyłam w połowie pierwszego odcinka.
Nie jest to fatalne widowisko, ale na pewno nie jest to dobre show. Razi ogromną sztucznością, irytuje faktem, że "przypadkowe" drużyny muszą się naradzać przy pytaniu tak prostym, że to aż śmieszne.
Dla fanów fajnie, że pojawiają się aktorzy z filmów albo rekwizyty, chociaż kanapą państwa Granger była najgłupszym pytaniem wszechczasów
Odpowiedzi wyglądają na wyreżyserowane, szczególnie te głupie narady uczestników…
Przebrnąłem przez wszystkie 4 odcinki, tylko po to żeby zobaczyć pytania, inaczej już dawno bym to wyłączył. Pseudo uczestnicy, w wyreżyserowanym teleturnieju, bez realizmu, z uczestniczeniem "na żywo" gwiazd z Harrego które były montowane wcześniej. Niektóre pytania debilne, przy czym odpowiedzi jeszcze bardziej czasami. Źle zmontowane to wszystko, sztuczne z rundami i liczeniem punktów które trochę nie ma sensu ani logiki, a wypowiedzi i sztuczne reakcje tych ludzi którzy w tym uczestniczyli tylko potwierdza jak bardzo źle to wygląda. Jak ktoś wspomniał już, w boksie Gryffindoru same białe osoby tymczasem losują 3 czarnoskórych, ach ta świetna poprawność polityczna i "losowe" wybieranie uczestników. Za kilka lat Harry Potter też będzie czarny, a Voldemort będzie homoseksualistą... Daję punkt więcej niż jeden za Aktora ze stacji Kings Cross- szanuje. Brak kręcenia następnych edycji jest odpowiedzią sama w sobie. Inaczej to wszystko powinno wyglądać.